Medycynę skończyłam w zakonie. Byłam po liceum medycznym i pracowałam w szpitalu. Przełożeni postanowili wysłać mnie na studia do Rzymu.  Po studiach i specjalizacji z ginekologii wróciłam do Polski, a tu okazało się, że lekarz-zakonnica budzi jednak pewien dystans w środowisku medycznym i ma małe szanse na zatrudnienie. Po miesiącach poszukiwań pracy przyjął mnie szef szpitala w Rydułtowach. Dla pacjentek mój habit nie stanowi z reguły problemu. Niekiedy są zaskoczone, szczególnie gdy przychodzą po środki antykoncepcyjne lub tabletkę „po stosunku”. Czasem się oburzają, gdy odmawiam wypisania recepty. Są jednak takie, które słuchają, gdy mówię o szkodliwości antykoncepcji, zasadach naturalnego planowania rodziny, i chcą je poznać.

Cieszę się, kiedy przychodzą do mnie pacjentki, a ja mogę im pomóc. Czuję wdzięczność matek, gdy podczas odbierania porodu, modlę się za nie i za ich rodzące się dziecko. W 2008 r. ukończyłam kurs naprotechnologii. Jest ona dla mnie dowodem, że naturalne metody rozpoznawania płodności nie są żadnym ciemnogrodem, ale mają mocne podstawy naukowe, a dla budowania więzi małżeńskiej, dla zdrowia kobiety – rozumianego kompleksowo jako fizyczne, emocjonalne, duchowe – stanowią niezwykłe dobro.

 

Kontakt:

[email protected]
Szpital Miejski, ul Plebiscytowa 47, Rydułtowy

Wykład nagrany podczas konferencji o Naprotechnologii na Górze św. Anny w marcu 2013 r.:
http://naprotechnologia.wroclaw.pl/leczenie-nieplodnosci-przyczyna-po-stronie-kobiety-studium-przypadkow-lek-med-s-augustyna-milej/