Szpital św. Jerzego przy ul. Pomorskiej 31/33 był największą instytucją szpitalną prowadzoną przez boromeuszki. Siostry prowadziły tutaj placówkę, która sławą i doświadczeniem personelu była wzorem dla wielu sobie podobnych.
Szpital powstał na miejscu dawnych ogródków działkowych i miał być położony wśród zieleni, ale rozwój miasta przebiegł, w nieco innym kierunku. Placówka nosiła imię św. Jerzego, a dodatkowo każdy z budynków miał także swojego patrona.
Budynki zakonne i szpitalne zajmowały dużo większy obszar niż obecnie. Do boromeuszek należały niemal wszystkie budynki między obecnymi ulicami Pomorską i Rydygiera oraz Wąską i Henryka Brodatego.
Szpital powstał jako czwarty tego typu obiekt katolicki w mieście, jego początki datują się od 1890 roku, gdy Kongregacja nabyła budynki przy ul. Pomorskiej i rozpoczęła ich dostosowywanie do funkcji szpitalnych (27 lutego 1899 r., wpis w księdze gruntowej pod datą 3.03.1899 r.). Budowa została zakończona w lipcu 1900 roku, 18 sierpnia 1900 r. Poświęcenia nowo zbudowanego budynku dokonał biskup sufragan wrocławski dr Marx. Powstał tu szpital dysponujący pierwotnie 80 łóżkami, a wraz z jego otwarciem została uruchomiona szkoła pielęgniarska. Siostry pracowały na dwóch oddziałach: chirurgii i wewnętrznym, w kolejności powstawały zaś: w 1902 roku – ginekologia (zwana oddziałem kobiecym), w 1903 – laryngologia, w 1909 – oczny, w 1913 – neurologia, w 1922 – stomatologia. Szkoła pielęgniarska swoje powstanie datuje na 10 maja 1907 roku. Miała ona charakter mieszany, uczyły się w niej zarówno siostry, jak i osoby świeckie.
Szpital nie stracił swojej funkcji także podczas działań wojennych i jak większość Nadodrza, także szpitalne budynki przetrwały. Według przekazów w czasie oblężenia Festung Breslau w piwnicznych korytarzach odbywały się nawet procesje rezurekcyjne. W czasie działań wojennych we Wrocławiu wszyscy chorzy byli rozmieszczeni w piwnicach na czym tylko się dało, w piwnicach też działała sala operacyjna, do której przynoszono rannych z innych części miasta. Po wojnie jednak blask szpitala przygasł.